Witajcie,
w związku z mailami w sprawie adopcji skoków, stan ana dzień dzisiejszy jest taki - wszystkie skoki przebywają w domu tymczasowym, więc nie ma obawy, że cokolwiek złego im się stanie. Liczebnie wygląda to tak:
1 dziewczynka przebywa we Wrocławiu,
1 dziewczynka została odtrącona przez grupę i przebywa w Warszawie - jest możliwość, by ta z Wrocławia przyjechała do Warszawy na połączenie ich ze sobą i adopcję dwóch razem (mamy w Warszawie eksperta ds. łączenia, więc to nie będzie problemem:)
2 chłopców czeka również w Warszawie.
Oczywiście transporty do innych miejscowości są - czasem trzeba troszeczkę dłużej poczekać i poszukać, ale zapewniam, że się opłaca :)